środa, 2 kwietnia 2014

Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci - Harry Potter


Dziś 2 kwietnia - Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. Potter to dobra książka dla dziecka? Zdecydowanie TAK


Tego na moim blogu jeszcze nie było. Postanowiłam napisać coś o sobie.
Oczywiście w temacie "Harry'ego Pottera". Jeśli masz ochotę dowiedzieć się kilku rzeczy o mnie i o tym co myślę o książce zapraszam do przeczytania.



Dlaczego właśnie Harry?

Dorastając razem z głównym bohaterem poznajemy go lepiej, wczuwamy się w sytuacje adekwatne do jego wieku. Trudne dzieciństwo, burzliwe dorastanie, pierwsza miłość, śmierć bliskiej osoby. Komuś może się wydawać, że ponad 4 tysiące stron o przygodach młodego czarodzieja to za dużo i nie możliwym jest to przeczytać i nie zanudzić się na śmierć. Otóż nie! Właśnie dlatego, że Potter składa się z aż 7 tomów czytelnik ma szansę zmienić się podczas przygód z czarodziejem. (wiem , że to brzmi dziwnie, i co prawda nie na wszystkich działa, ale wierzę, że ty drogi czytelniku jesteś jednym z tych Potterhead, którzy życia bez Harry'ego sobie nie wyobrażają, a "ich wrażliwość uczuciowa nie mieści się w łyżce od herbaty")

Zalety i wady Harry'ego Pottera

+ głęboki przekaz (dobro zawsze zwycięża, w życiu najważniejszymi wartościami są miłość i przyjaźń)
+ jasny podział na dobrych i złych
+ w wielu aspektach jest odbiciem współczesnej rzeczywistości
+ uczy tolerancji (mogolaki, wilkołaki, skrzaty domowe, olbrzymy)
+ bogata (ale nie skomplikowana) fabuła
+ nie ma w nim miejsca na nudę
+ pisany lekkim piórem, szybko się czyta
+ rozbudowany świat przedstawiony
+ wspaniały humor
+ obszerne, ciekawe dialogi

-...jeszcze się nie doszukałam

Jak zaczęła się moja przygoda z Harrym...

     Samodzielnie Kamień Filozoficzny przeczytałam w wieku lat 10. Była to pierwsza dłuższa książka przez którą przebrnęłam. Zajęło mi to prawie dwa miesiące, wtedy byłam z siebie bardzo dumna ;) Harry'ego poznałam, gdy czytała mi go starsza siostra. oraz z filmów które o nim powstawały. Nie umiałam jeszcze dodawać, a już sercem byłam w Hogwarcie. Jak ja niecierpliwie wyczekiwałam mojej sowy!
     Pamiętam jak prosiłam siostrę by pozwoliła mi przeczytać szóstą część. Uważała, że mogłoby to być dla mnie zdecydowanie zbyt straszne, ja oczywiście w to nie uwierzyłam. 
Cieszę się, że jednak trochę z tym poczekałam, bo rzeczywiście już od 4 tonu 'dziecięca książka', zdecydowanie poważnieje. Prawdę mówiąc dopiero teraz, kiedy wracam do lektury, widzę o jak potwornych rzeczach jest tam mowa, jak okropne były zbrodnie Voldemorta, jak ciężkie było życie Harry'ego.
     Myślę, że czytając Harry'ego nie należy galopować do przodu i w jeden weekend przeczytać wszystkie 7 książek. Tym trzeba się delektować.
     Według mnie dorastanie z Harrym było i jest czymś wspaniałym. Bez niego nie byłabym dziś tym kim jestem (wcale nie przesadzam). Czasem zastanawiam się czy kiedyś jakaś inna książka zajmie w moim sercu tak ważne miejsce jak Harry Potter...tego nie wiem, ale o Chłopcu Który Przeżył nigdy nie zapomnę.



Nie są to oczywiście moje wszystkie przemyślenia dotyczące Harry'ego ;P ale tego nazbierałoby się na oddzielny artykuł.

Blog

Mój blog powstał przede wszystkim dlatego, że cały czas odkrywam świat magii na nowo. Chciałabym dzielić się tym z innymi. Pokazywać to czego nie zauważyli, przypominać to, o czym zapomnieli, skłonić do ponownego zatopienia się w świecie magii.


*Chętnie dowiem się co Wy sądzicie o Harrym Potterze i o tym jak go poznaliście? KOMENTUJCIE ;)

5 komentarzy:

  1. Przez poglądy rodziców,po raz pierwszy przeczytałam HP dopiero w zeszłym roku.Rozpisywałam się już 2 razy,ale coś się dzieje i nie chce sie wysłać komentarz ;_____; Czuję się prawdziwą PotterHead mimo,że bardzo smucą mnie komentarze typu: "Dziękuję,J.K.Rowling,za magiczne dzieciństwo" lub "z niecierpliwością czekałam na premierę kolejnej książki i filmu",bo nigdy tego nie mogłam doświadczyć
    Czy sądzicie,że mimo to,że poznałam HP dopiero rok temu,mogę się uważać za prawdziwą PotterHead?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że napisałaś! To chyba pierwszy konkretny komentarz na moim blogu za co ci dziękuję ;)

      Oczywiście, ze możesz nazywać się Potterhead. Szczerze mówiąc nigdy nie pomyślałam ile szczęścia miałam móc poznać Harry'ego z perspektywy jego rówieśniczki. Jeśli na prawdę lubisz Pottera i (nie żeby to były jakieś określone kryteria xD) i jeśli to na prawdę jest twoja pasja, czytanie, zagłębianie się to JASNE ŻE JESTEŚ POTTERHEAD ;) przecież nie miałaś możliwości poznania Harry'ego wcześniej. Jak to mówią "Lepiej późno niż wcale". Przecież to nie ma znaczenia, kiedy, ale jak.
      To moja opnia

      Usuń
    2. Ja na przykład żałuję, że nie urodziłam się bliżej 1990 roku ;P Albo 5 a nie 4 czerwca. Obchodziłabym urodziny z Malfoy'em! ;C

      Usuń
    3. Jejkuu,nawet nie wiesz,jak bardzo podniosło mnie na duchu to,co napisałaś :') Jasne,że kocham HP,praktycznie codziennie zgłębiam tajemnice o nim[jakkolwiek by to rozumieć] i niezmiernie się cieszę,że mi odpisałaś.To naprawdę wiele dla mnie znaczy ,bo momentami czułam się gorsza od innych Potterheads właśnie przez to,że poznałam te książki i filmy całkiem niedawno...
      Także jeszcze raz BARDZO BARDZO BARDZO dziękuję za to,co napisałaś,to bardzo wiele dla mnie znaczy :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń